Jakub
Temat:
Doceniam piękno w przedmiotach, ale też w ludziach, zwierzętach i roślinach. Obcowanie z pięknem działa na mnie kojąco, ale czasami też wprawia w zakłopotanie i zawstydzenie. Czasami czuję, że nie zasługuje na obcowanie z czymś wyjątkowo pięknym. Mikro kompleksy 🙂
Zbieranie danych:
Nie zbierałem danych na bieżąco. Przed startem rysowania kartki starałem się przypomnieć wszystkie moje kontakty z pięknem w minionym tygodniu. To, że coś szczególnie zapamiętałem było najlepszym dowodem, że wywarło na mnie duże wrażenie. Wszystkie te wspomnienia oceniałem w subiektywnej skali od ale piękne! (piękno warte odnotowania) do wooooooow! zachwyt totalny (nic piękniejszego nie widziałem).
Rysowanie:
Wykres podzieliłem na dwie kategorie. Piękno ożywione (ludzie, zwierzęta) i piękno nieożywione (przedmioty, muzyka, etc). Do zaprezentowania skali piękna wykorzystałem wykres bąbelkowy.
Kartka Klaudii:
Kartka Klaudii jest enigmatyczna, ale dobrze obrazuje że piękno można odnaleźć w wielu codziennych i niecodziennych sytuacjach. Kto by przypuszczał, że ten wykres kołowy okaże się sernikiem 😉
Proces:
Klaudia
Temat:
W ferworze pracy i zainteresowań zapominam często o tym, aby się zatrzymać i dostrzec piękno, które mnie otacza. Taka smutna refleksja przychodzi do mnie zazwyczaj podczas wakacji, gdy oderwę się już od codzienności i zaczynam zauważać (i doceniać!) słońce, kwiaty, zwierzęta, posiłki… Ten tydzień był dla mnie okazją do tego, aby częściej zwracać uwagę na to, co cieszy oko.
Zbieranie danych:
Zapisywałam na bieżąco to, co szczególnie podziałało na mój zmysł estetyczny. Okazało się, że wśród moich zapisków znalazły się: potrawy, okładki książek (szczególnie mojej córki), zjawiska pogodowe i obrazy wiszące u mnie w domu.
Rysowanie:
Z ponad 20 zapisanych rekordów wybrałam 16 moim zdaniem najlepszych. Postanowiłam tym razem nie kategoryzować moich danych, i zamiast tego każdej pięknej rzeczy poświęcić jeden kafelek, na którym odwzorowałam jej wygląd.
Kartka Jakuba:
Bardzo ciekawa klasyfikacja na piękno żywe i nieożywione. Muszę przyznać, że najdłużej główkowałam nad tym, kim jest Esmee. Myślałam, że to jakaś znana aktorka lub piosenkarka, ale wyszukiwanie w Google nic nie wykazało. W końcu się okazało, że to… pies Jakuba 🙂
Proces: