Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 28

„uśmiechy do nieznajomych”

Jakub

Temat:
Zdecydowanie jestem ekstrawertykiem. Szybko i naturalnie buduję relacje z nieznajomymi. Z sąsiadami, ekspedientkami w sklepach czy ludźmi, z którymi stoję w sklepowej kolejce. Myślę, że pasowałbym do kultury amerykańskiego small talku. Temat uśmiechów do nieznajomych był więc dla mnie skrojony. Problemem jak w wielu przypadkach okazała się pandemia i maseczki.

Zbieranie danych:
Ustawiłem sobie przypomnienie w telefonie, żeby co godzinę odświeżać sobie i zapisywać sytuacje “uśmiechowe”. Ogólny stan pandemii powoduje, że spotykam niewiele osób. Do tego praktycznie wszyscy są w maseczkach. Łącznie naliczyłem tylko 12 uśmiechów do nieznajomych. Bardzo mało. Każdą taką sytuację opisywałem w dwóch wymiarach: stopień mojego uśmiechu oraz stopień uśmiechu otrzymywanego w odpowiedzi. Posługiwałem się skalą szkolną, gdzie 1 – uśmiech ledwo zauważalny, 6 – uśmiech bardzo serdeczny.

Rysowanie:
To pierwszy raz kiedy sięgnąłem po wykres typu slope graph. Myślę, że dobrze on pasuje do ilości i charakteru przedstawionych danych. Wiem, że to ocena subiektywna, ale obrazuje on na moim przykładzie, że najczęściej ludzie reagują na uśmiechy obcych z rezerwą. Przynajmniej w Polsce.

Kartka Klaudii:
Pamiętam, że w poniedziałek, tj. w pierwszy dzień tego tygodnia mieliśmy okazję spotkać się z Klaudią w Sopocie na długi spacer. Widzę, że w czasie spaceru Klaudia prowadziła tracking danych. Ciekawe co się działo późnym wieczorem tego dnia?

Proces:



Klaudia

Temat:
Wiedziałam, że w tym tygodniu zbiorę mało danych. Pandemia i sporadyczne wyjścia z domu = ograniczone kontakty z nieznajomymi, a co dopiero uśmiechy. 

Zadawałam sobie również podstawowe pytanie: w jaki sposób sprawdzę, czy ktoś się do mnie uśmiechnął, jeśli każdy nieznajomy, z którym nawiążę kontakt, będzie w maseczce?

Zbieranie danych:
Ze względu na opisany wyżej problem postanowiłam policzyć, ile razy to ja uśmiechałam się do nieznajomych, bez względu na to, czy uśmiech został odwzajemniony. Danych było tak mało, że ich zapisywanie nie było ani trochę uciążliwe (czego nie można powiedzieć o wielu tygodniach Dear Data :-))

Rysowanie:
Przyznam szczerze, że w niedzielę nie miałam zbyt wiele czasu, więc kartka jest minimalistyczna i nieco ponura. Przewaga pustych przestrzeni dobrze ilustruje obecną sytuację, która oferuje niewiele okazji do wymiany uśmiechów z nieznajomymi. Myślę, że w innych czasach pocztówka wyglądałaby zupełnie inaczej.

Kartka Jakuba:

Bardzo mi się podoba prostota pomysłu i wykonania kartki. Jestem fanką slope graphs. Podziwiam Jakuba za podjęcie wyzwania “oceny uśmiechów”, szczególnie u nieznajomych zakrytych maseczką. To był pewnie jednak dobry trening odczytywania emocji z oczu 🙂

Proces: