Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 22

Jakub

Temat:
Lubię wracać do przeszłości. Często ją analizuje. Rozmyślam o swoich błędach i sukcesach. Praktycznie od początku wiedziałem jak chcę do tego tematu podejść w tym projekcie. Przede wszystkim dlatego, że to kobiety mnie ukształtowały. Istotny był również aspekt, że część danych miałem zebranych wcześniej.

Zbieranie danych:
Kiedyś w studenckich czasach, gdy często bywałem nieszczęśliwie zakochany, postanowiłem przygotować tabelkę z wszystkimi moimi zakochaniami. Ach te szalone lata młodzieńcze 🙂 Udało mi się znaleźć ten plik i po wielu próbach odgadnąć do niego hasło. Zdradzę, że brzmiało ono „milonaserduszku”. Zaktualizowałem tą tabelkę o ostatnie 8 lat i tak oto powstała moja kartka.

Rysowanie:
Chciałem przedstawić ilość i czas trwania moich zauroczeń. Okręgi w czytelny sposób obrazują średnicą czas, a fakt że się zazębiają w interesujący sposób pokazuje migrację moich uczuć. Trochę żałuje, że nie dokonałem rozróżnienia na zakochania z odwzajemnieniem i bez odwzajemnienia. Tych drugich było znacznie więcej. Prawem młodość jest błądzić. Dziś jestem w stabilnym zwiazku z Agatą i wierzę że tak pozostanie już na zawsze.

Kartka Klaudii:
Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem kartkę Klaudii. Jest bardzo bogata w treść i pozwala lepiej poznać autorkę i jej życiową drogę.

Proces:



Klaudia

Temat:
W jaki sposób narysować przyszłość przez pryzmat jednego, deszczowego tygodnia? Zastanawiałam się nad tym tematem już od początku projektu. W końcu doznałam olśnienia. Każdego dnia tygodnia będę się cofać do tych samych listopadowych dat rok temu, dwa lata temu, trzy lata temu itd. W sumie cofnęłam się aż do 2013 roku i muszę przyznać, że była to bardzo ciekawa przygoda! 

Zbieranie danych:
Nie mam dobrej pamięci, musiałam zatem polegać na moim śladzie cyfrowym. Głównym źródłem danych było dla mnie archiwum skrzynki pocztowej. Na szczęście piszę dużo maili 🙂 Zajrzałam również do zdjęć w telefonie. W ten sposób wypisałam kilka słów-kluczy, które charakteryzowały mój środek listopada w poprzednich latach. Ah, te wspomnienia! O niektórych rzeczach już prawie zapomniałam, a przecież jeszcze niedawno były dla mnie ważne.

Rysowanie:
Długo broniłam się przed używaniem słów na pocztówkach, ale w tym tygodniu się poddałam i postawiłam na dane tekstowe. Pomyślałam, że w ten sposób dam się też lepiej poznać Jakubowi – i chyba się udało 🙂 Poczułam również potrzebę rozwinięcia kilku haseł, które pojawiły się na kartce, a które na pierwszy rzut oka mogą się wydawać niezrozumiałe.

Kartka Jakuba:

Pocztówka mnie zaskoczyła i rozbawiła. Sama przypomniałam sobie czasy szkolne i własne zauroczenia. Trzymam kciuki za otwarty okrąg z Agatą 🙂

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 21

Jakub

Temat:
Miasto. Temat rzeka. Długo nie wiedziałem jak do niego podejść. I w okolicy połowy tygodnia zorientowałem się, że nie zbieram żadnych danych i nawet nie mam pomysłu na ten temat. Ten brak zdecydowania widać na kartce.

Zbieranie danych:
Wykorzystałem mój „dziennik”, w którym przechowuję wszystkie bilety/wejściówki z wydarzeń, w których uczestniczę. Pomyślałem, że na kartce pokaże to, jak się odnajduję w mieście, w którym mieszkam niespełna 6 lat. To długo i krótko.

Rysowanie:
Próbowałem moją infografiką nawiązać do morskich fal i słońca. Średnio mi się to udało 🙂 Myślę, że to jedna z mniej atrakcyjnych kartek ze wszystkich, które opracowałem. Znajomi, którzy ją widzieli, mówili mi: forma słaba, treść i pomysł na dane ciekawe. Dzisiaj bym podszedł do tego tematu trochę inaczej.

Kartka Klaudii:
W czasach studenckich obracałem się głównie w dzielnicy, w której obecnie mieszka Klaudia. Z ciekawością czekałem na tą kartkę. Jestem wielkim fanem rozwiązań komunikacyjnych miast i trochę liczyłem na tego typu koncepcję. Zapomniałem jednak o pandemii i home office, a mocno widać to w kartce Klaudii. Są nawet maseczki :/ Na szczęście widać również niedzielny spacer 🙂

Proces:



Klaudia

Temat:
Warszawa w ostatnich kilku (pandemicznych) miesiącach ogranicza się dla mnie do Ochoty i dzielnic sąsiadujących. Rzadko widuję rodzinę czy przyjaciół rozsianych po innych częściach miasta. Coraz mniejsze ma dla mnie znaczenie to, czy bliskie mi osoby są w innych dzielnicach, innym mieście czy innym kraju. I tak widujemy się jedynie online. To smutne. 

Zbieranie danych:
Zbieranie danych mnie przygnębiło. Zdałam sobie sprawę, jak mało mam obecnie bezpośrednich kontaktów z ludźmi oprócz moich domowników. Zapisywałam pokonane codziennie na piechotę kilometry (poza domem) oraz bardziej pogłębione kontakty z bliskimi mi warszawiakami – spotkanie (rzadkość!), telefon lub video-rozmowa w małym gronie.

Rysowanie:
Chciałam spróbować swoich sił w naszkicowaniu mapy miasta. Nawet z grubsza oddanie kształtów dzielnic okazało się bardzo trudne 🙂 To, co widać na pocztówce, to mój szósty szkic (a i tak pozostawiający wiele do życzenia, ponieważ ucięłam południowe rejony).

Kartka Jakuba:

Bardzo spodobała mi się stylistyka pocztówki nawiązująca do morza i plaży. Zazdroszczę Jakubowi tylko 6 km do morza!

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 20

Jakub

Temat:
Dzisiaj większym wysiłkiem jest unikanie informacji niż jej zdobywanie. Mocno pilnuję się, żeby nie spędzać dużo czasu w Internecie, a szczególnie w mediach społecznościowych. Staram się dokładnie selekcjonować źródła newsów, ale też nie zamykać się w informacyjnych bańkach. Myślę, że póki co dobrze mi to wychodzi. Mimo to jestem głodny interesujących informacji.

Zbieranie danych:
Codziennie wieczorem robiłem zestawienie rzeczy, którym z chęcią i zapałem poświęciłem dużo uwagi w ciągu dnia.

Rysowanie:
Tak jak pisałem już wielokrotnie, przy okazji tego projektu staram się szukać nieoczywistych form prezentacji informacji. Gdzieś spostrzegłem dziecko wypełniające „wykreślankę” i zainspirowało mnie to do przygotowania tego typu kartki. Widzę jednak, że nie jest to jednak dobry sposób na wizualizację danych. Na kartce panuje zbyt duży bałagan. Warto jednak eksperymentować 🙂

Kartka Klaudii:
W kartce Klaudii podoba mi się zastosowanie macierzy. Fajnie to pokazuje work-life balance Klaudii. Brakuje mi jednak dokładnych opisów tego, co zainteresowało Klaudię. Myślę, że mógłbym się tymi rzeczami zainspirować.

Proces:



Klaudia

Temat:
Kto mnie zna, ten wie, że gromadzę inspiracje i uwielbiam się nimi dzielić. W dużej mierze żyję pomysłami (własnymi oraz zaczerpniętymi z różnych źródeł). Bardzo spodobał mi się fakt, że w tym tygodniu będę musiała być szczególnie czujna.

Zbieranie danych:
Zapisywałam wszystko, co wydało mi się w jakikolwiek sposób ciekawe: myśli pojawiające się podczas słuchania podcastów, interesujący widok w drodze do pracy, zasoby podsunięte przez moich współpracowników, nowe słowa użyte przez moją córkę. Warunek: coś nowego, o czym wcześniej nie słyszałam, czego wcześniej nie widziałam, co zapaliło choć na chwilę lampkę w mojej głowie.

Rysowanie:
Decyzja o tym, aby ocenić każdą z zapisanych rzeczy na skali ciekawości i użyteczności, pojawiła się przy pierwszych szkicach. W punkcie wyjścia miałam jedynie długą listę inspiracji. Jako że temat był dla mnie ważny i ciekawy, postanowiłam ocenić każdy punkt w dwóch wymiarach. Każda rzecz na liście była w jakiś sposób ciekawa, ale niektóre wzbudziły tylko przelotną ciekawość, a inne zapamiętam na dłużej. Niektóre były bardzo użyteczne i będę z nich korzystać w przyszłości, inne nigdy mi się do niczego nie przydadzą. Wszystkie inspiracje podzieliłam również na kontekst: praca, samorozwój, kultura&społeczństwo, rozrywka.

Kartka Jakuba:

W kartce Jakuba spodobał mi się przekonujący sposób przedstawienia szumu informacyjnego, który często odciąga nas od najważniejszych rzeczy i jest tylko pozornie ciekawy. Dobrze jest umieć odróżnić wartościowe “interesujące rzeczy” od niewartościowych.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 19

Jakub

Temat:
Moje użytkowanie kosmetyków jest bardzo nudne. Od wielu miesięcy używam tych samych kosmetyków. Nie mam też ich wyjątkowo dużo. Chociaż zapewne jestem w mniejszości mężczyzn, bo używam płynu do mycia twarzy, toniku, serum, kremu do twarzy i kremu pod oczy. Do zadbania o cerę zainspirował mnie jeden z filmów dostępnych na kanale YouTube Kasi Gandor. 

Zbieranie danych:
W poniedziałek rano zrobiłem pierwszą analizę użycia kosmetyków i odkryłem, że ta kartka będzie maksymalnie nudna. Kilka godzin później rozmawiałem z Klaudią przez telefon o naszym podejściu do tego tygodnia. W naszej rozmowie obok tematu Dear Data, rozmawialiśmy również o Strajku Kobiet i to właśnie wtedy pomyślałem, że będę analizować makijaże dziewczyn, z którymi będę miał okazję rozmawiać face to face. 

Rysowanie:
To była najdłużej powstająca kartka od początku projektu. Poświęciłem jej ponad cztery godziny. Projektów było przynajmniej pięć. Bardzo zależało mi, żeby na kartce pokazać sygnet Strajku Kobiet, bo było to najważniejsze wydarzenie tego tygodnia w Polsce. Nie chciałem go jednak sprofanować, czy sprowadzić postać kobiety tylko do make-up. Dlatego też zdecydowałem się na multiplikację, aby pokazać, że kobiety są różne i bardzo wiele z nich nie stosuje makijażu w ogóle. Trochę żałuję, że przy zbieraniu danych nie zapisywałem koloru szminek i makijażu oczu. To na pewno dodałoby mojej kartce kolorytu. 

Kartka Klaudii:
Projekt Klaudii jest minimalistyczny i spodziewałem się właśnie takiego. We wcześniej wspomnianej rozmowie telefonicznej sygnalizowaliśmy, że w tym tygodniu nie będziemy mieć dużo danych. Pomysł na podział kosmetyków na używane jest interesujący. Chyba nawówię swoja dzewczynę do podobnej analizy 😉

Proces:



Klaudia

Temat:
Przyznam szczerze, że kosmetyki to dla mnie niezbyt fascynujący temat 🙂 Na co dzień używam niewielu preparatów, a największą wagę przykładam do pielęgnacji włosów (i najbardziej to lubię – co widać na mojej kartce). 

Zbieranie danych:
Z uwagi na temat obawiałam się, że mój arkusz danych będzie się wolno zapełniał i miałam rację. Udało się jednak wyciągnąć pewne wnioski. Pod koniec tygodnia zauważyłam, że po wiele moich kosmetyków nie sięgnęłam ani razu. To skłoniło mnie do policzenia, ile typów kosmetyków w sumie posiadam, w podziale na kategorie.

Rysowanie:
W tym tygodniu miałam potrzebę stworzenia wizualizacji danych, która by przypominała standardowy wykres i na pierwszy rzut oka przekazywała najważniejsze informacje. Mimo że kartka (w mojej opinii) jest czytelna, zdecydowanie zabrakło mi “artyzmu”, który starałam się wplatać w poprzednie tygodnie. I żałuję tego. Dochodzę do wniosku, że skoro na co dzień tworzę wiele standardowych wizualizacji, projekt Dear Data może być dla mnie miejscem eksperymentów, a nie podążaniem za utartymi ścieżkami. Dlatego już czekam na kolejne tygodnie 🙂

Kartka Jakuba:

Gdy wyjęłam pocztówkę ze skrzynki, dosłownie opadła mi szczęka! To, w jak ciekawy sposób Jakub połączył temat kosmetyków z aktualną sytuacją w Polsce, absolutnie mnie urzekło, szczególnie, że aktywnie uczestniczyłam w protestach. Jestem pod ogromnym wrażeniem i cieszę się, że walka o prawa kobiet stała się częścią projektu Dear Data.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzien 18

Jakub

Temat:
Kilka tygodni temu zainstalowałem sobie aplikację do liczenia tego ile piję wody. Wyniki były dla mnie zaskakująco słabe. Zgodnie z zaleceniami powinienem spożywać blisko 2,5 litra płynów dziennie. Byłem zdumiony, bo miałem dni gdzie nie potrafiłem wypić więcej niż 1 litr. Z aplikacji korzystałem 2-3 tygodnie i udało mi się wyrobić nawyk częstszego sięgania po wodę. Ten tydzień miał sprawdzić na ile ten nawyk stał się stały.

Zbieranie danych:
Tym razem nie korzystałem z aplikacji, a z notatnika. Ostatnimi czasy lubię prowadzić odręczne notatki. Zbierania danych nie było męczące i na 100% niczego nie pominąłem, co przy bardziej skomplikowanych tematach się zdarzało.

Rysowanie:
Cały czas szukam swojego „stylu” i eksploruje różne sposoby na obrazowanie danych. Przy okazji uczę się podstaw rysunku i co równie ważne, tworzenie kartek bardzo mnie relaksuje.

Kartka Klaudii:
W kartce Klaudii szczególnie podoba mi się pokazanie rodzaju naczyń, z których korzystała. Aż żałuję, że na to nie wpadłem 😉 Bo to ciekawa, dodatkowa warstwa danych w tym temacie.

Proces:



Klaudia

Temat:
Motyw przewodni tego tygodnia jest dla mnie nieco mniej odkrywczy niż poprzednie. Piję zdecydowanie najwięcej warszawskiej kranówki (polecam!), a na drugim miejscu są różnego rodzaju herbaty. Moją przyjemnością w ciągu dnia jest kawa z mlekiem i cynamonem. 

Dokonałam jednak dwóch odkryć. Nigdy wcześniej nie liczyłam dokładnej objętości spożywanych napojów, a teraz już wiem, że każdego dnia piję pomiędzy 1.7 a 2.5 litra płynów (więcej w dni treningowe). Zauważyłam też, że przez cały tydzień wypiłam tylko jeden słodki napój (herbata z sokiem malinowym) i to mnie ucieszyło.

Zbieranie danych:
Napoje zapisywałam w kolejności na małej kartce, którą miałam cały czas przy sobie. Brałam pod uwagę rodzaj napoju, naczynie i objętość.

Rysowanie:
W tym tygodniu miałam około pięciu różnych koncepcji. Niektóre pomysły, po naszkicowaniu na kartce, okazały się zupełnie nietrafione i nieczytelne. Jak zwykle zastanawiałam się nad poziomem agregacji danych. Ostatecznie postanowiłam narysować wszystkie wypite przeze mnie napoje w ich dokładnej kolejności. Jestem całkiem zadowolona z efektu końcowego 🙂

Kartka Jakuba:

Bardzo podoba mi się kartka Jakuba. Zauważyłam dużą staranność w zachowaniu poprawnych, matematycznych proporcji, co jest zdecydowanie na plus (a niestety bywa czasami lekceważone w medialnych prezentacjach danych). Zauważyłam również, że objętość wypitych przez nas płynów przez cały tydzień była bardzo zbliżona (około 14 litrów).

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 17

Jakub

Temat:
W okresie intensywnych treningów sportowych miałem serie, gdzie skrupulatnie liczyłem spożywane kalorie. Czasami były to serie trwające wiele miesięcy. Teraz raz na jakiś czas wracam do tego nawyku, żeby na nowo uświadomić sobię strukturę posiłków i ewentualnie wprowadzić korekty do moich zwyczajów jedzeniowych. Nie są to jednak serie długie. Wystarczy 2-3 tygodnie, żeby mieć obraz obecnych zwyczajów. Ten tydzień był świetną okazją ku temu.

Zbieranie danych:
Do tematu jedzenia chciałem podejść trochę inaczej niż robią to popularne aplikacje zliczania kalorii. Stąd pomysł, aby obok kalorii zwrócić uwagę na rodzaj posiłków. Stąd podział na: ciepłe, zimne, słodkie i słone. Tak mojego jadłospisu jeszcze nigdy nie analizowałem.

Rysowanie:
Pomysł na kartkę miałem już w pierwszym dniu zbierania danych, tj. macierz z podziałem na dni tygodnia oraz godziny. Zdecydowałem się zastosować tylko dwa kolory. Dlatego też szczególnie na kartce widać podział na posiłki ciepłe i zimne. Wniosek na przyszłość, będą starał się wprowadzić ciepłe śniadania w tygodniu. Liczę że pozwoli mi to ograniczyć ilość słodkich przekąsek, których niestety na wykresie widać dość sporo. Fajnie będzie podobną analizę przeprowadzić za kilka lat.

Kartka Klaudii:
To osobliwe, że nasze kartki w tym tygodniu są tak bardzo do siebie podobne. Nie konsultowaliśmy tego. Może to po prostu najbardziej intuicyjny sposób na przedstawienie danych o tej charakterystyce. Bardzo podoba mi się w kartce Klaudii właczenie danych o treningach sportowych. Pogłębiają temat, a przy tym są klarowne w odbiorze.

Proces:



Klaudia

Temat:
Zdrowe odżywianie jest dla mnie bardzo ważne. Przykładam dużą wagę do jakości produktów i ich jak najmniejszego przetworzenia (im krótszy skład, tym lepiej). Staram się jeść również coraz mniej mięsa, chociaż akurat w tym tygodniu posiłków mięsnych było niestety więcej niż zwykle… 

Na pocztówce widać zmianę, którą wprowadziłam kilka miesięcy temu. Po prostu… przestałam jeść śniadania od razu po przebudzeniu. Pierwszy posiłek zjadam dopiero około 10-11. Czuję się z tym rewelacyjnie, mimo że całe życie powtarzano mi, że śniadanie zaczyna dzień. 

Zbieranie danych:
Ten tydzień potraktowałam jako możliwość zaobserwowania nie tylko tego, co jem, ale też o jakich porach, jak duże są to posiłki i jak na nie wpływają treningi sportowe. Zapisywałam również kolory mojego talerza, jednak ostatecznie ten aspekt wydał mi się mało ciekawy.

Rysowanie:
Zależało mi przede wszystkim na stworzeniu wizualnej, kulinarnej mapy tygodnia z uwzględnieniem treningów.

Łatwo można zauważyć, że moje pory posiłków nie są stałe. O ile zwykle zjadam duże śniadanie ok. 10-11 i obiad między 15 a 17, tak wieczory są już mocno chaotyczne i chciałabym nad tym popracować. Mam również wrażenie, że treningi nie zmienią diametralnie moich potrzeb żywieniowych. Zawsze jem dużo… 🙂 Kolorem zielonym oznaczyłam wegetariańskie posiłki. Dążę do tego, aby jedynie 2-3 posiłki w tygodniu były mięsne. Jeszcze dużo pracy przede mną.  

Kartka Jakuba:

Gdy wyjęłam kartkę ze skrzynki, nie mogłam uwierzyć, że Jakub podszedł do danych w tak bardzo podobny sposób. To, co zwróciło moją uwagę, to podział na dania ciepłe i ziemne. Nie wiem czemu w ogóle o tym nie pomyślałam na etapie zbierania danych, mimo że zawsze staram się zgromadzić jak najwięcej informacji. Dodatkowo, Jakub dużo bardziej szczegółowo liczył kalorie niż ja, co daje lepszy ogląd wielkości porcji niż moja subiektywna ocena 🙂

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 16

Jakub

Temat:
Od kilku lat sukcesywnie wprowadzam w swoje życie minimalizm. M.in. w mojej szafie. W tym roku jedno z moich postanowień dotyczyło kolorystyki i marek kupowanych przeze mnie ubrań. Tylko czarne i tylko marek NIKE, COS i ECO. Trochę widać na mojej kartce.

Zbieranie danych:
Nie zbierałem. Po prostu w niedzielę przeanalizowałem całą moją szafę. Była to dobra okazja do wyrzucenia kilku rzeczy. Łącznie mam 66 ubrań, wliczajc w to buty, bokserki i krawaty.

Rysowanie:
Bardzo zależało mi na ukazaniu kolorystyki posiadanych przeze mnie ubrań. Kartka dobrze obrazuje jakie kolory domnują w mojej minlimalistycznej garderobie. Są to granatowy i czarny.

Proces:



Klaudia

Temat:
Temat dzisiejszego tygodnia to świetny pretekst do zrobienia porządków w szafie. Ucieszyłam się czysto pragmatycznie 🙂

Zbieranie danych:
Podzieliłam wszystkie swoje ubrania na cztery kategorie: codzienne, eleganckie, sportowe i domowe. Każdej sztuce odzieży przyporządkowałam dominujący kolor (nie było to trudne – większość moich ubrań jest jednokolorowa). Okazało się, że mam aż 120 sztuk ubrań. Wow! Strasznie dużo. Za dużo?

Rysowanie:
Koncepcji było wiele. Poszłam jednak w chaos, aby jak najwierniej oddać entropię mojej szafy. Uważam, że nie jest to najefektywniejsza forma wizualizacji danych (na kartce nie widać na pierwszy rzut oka, która kategoria ubrań jest najliczniejsza), jednak w tym przypadku się sprawdziła 🙂

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 15

Jakub

Temat:
Zgadzam się ze stwierdzeniem, że im rzadziej dajemy komplementy, tym mają one większą wartość dla adresata. Nie wiem jednak, czy dwa wręczone komplementy dziennie to dużo czy mało. Wiem jednak, że częściej komplementy daję niż dostaję.

Zbieranie danych:
Zawsze staram się ważyć swoje słowa, wiec wypowiedziane komplementy czy pochwały nie uchodzą mojej uwadze. Wszystkie dokładnie spisywałem w notatkach dzieląc je na płeć adresata/nadawcy i kategrorię. Cieszą trzy otrzymane komplementy dotyczące projektu Dear Data 🙂

Rysowanie:
Moim celem było przede wszystkim podzielenie komplementów na te otrzymane i wręczone. Nie miałem klarownego pomysłu na przedstawienie danych, a z regóły go mam. Za tę kartkę pewnie komplementów nie usłyszę 😉

Proces:



Klaudia

Temat:
To mój pierwszy tydzień przygody z Dear Data. Cieszę się, że zaczynam od komplementów!

Ten tydzień uświadomił mi, że o wiele więcej komplementów udzielam moim współpracownikom niż przyjaciołom i najbliższej rodzinie (nie licząc mojej 3-letniej córeczki, którą staram się na bieżąco wzmacniać dobrymi słowami). 

Pierwszy wniosek jest bardzo pozytywny i dość spodziewany, ponieważ pracuję w zespole, w którym wzajemnie doceniamy swoją pracę, a na dodatek jesteśmy na tyle zgrani, że komplementy za dobrze wykonane zadania to norma. 

Drugi wniosek, czyli zbyt mało komplementów z mojej strony w kierunku najbliższych, to coś, co mam nadzieję naprawić w przyszłości. Dobre słowa są czasem tak oczywiste, że o nich zapominam, a przecież ich wypowiadanie jest tak ważne!

Zbieranie danych:
Dane zbierałam w arkuszu Google, który na bieżąco aktualizowałam po każdym udzielonym/usłyszanym komplemencie. Zbierałam dane o konkretnych osobach, tematach, porze dnia itd.

Rysowanie:
Miałam kilka podejść do pocztówki. Ostateczna wersja jest dość daleka od oryginalnej, która malowała się w mojej głowie w drugiej części tygodnia. Zdecydowałam się na wykorzystanie tylko najszerszych kategorii danych. Postanowiłam, że chcę uchwycić przede wszystkim proporcję komplementów udzielonych i usłyszanych. Dodatkowe warstwy graficzne to adresaci i odbiorcy komplementów (kolory) oraz tematy (ikonki).

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 14

Jakub

Temat:
Długo nie wiedziałem jak podejść do tego tematu. Produktywność, harmonogram zadań. Nie miałem konkretnego pomysłu. Oświecenie przyszło w chwili gdy przyszła do mnie, zakupiona wcześniej opaska monitorująca aktywność.

Zbieranie danych:
Na co dzień prowadzę listę zadań prywatną oraz zawodową. To moje postawowe narzędzia. Lubie odchaczać w aplikacji wykonanie zadania. I to były dane które zbierałem, tj. ilość zapisanych i ilość zrealizowanych tasków. Drugim było osiągniecie celów aktywności izycznej, tj. ilość kroków dziennie: 10 000 i ilość pokonanch pięter w górę: 20.  

Rysowanie:
W moich projektach stara się eksplorować różne obszary, również te o które wcześniej bym się nie posądzał. Nigdy nie miałem talentu plastycznego. Mimo to spróbowałem motywu kwiatowego. Myślę, że nie mam się czego wstydzić 🙂 Kwiaty rozkwitłe to cele zrealizowane. To symboliczne.

Proces:



Krzysztof

Temat:
Temat produktywności trafił u mnie na wyjątkowo mało aktywny tydzień — jeszcze nie wróciłem do pracy. Stąd stosunkowo niewielka liczba „przepracowanych” godzin i małe zróżnicowanie zadań.

Zbieranie danych:
Tym razem zbierałem dane poprzez notowanie czasu pracy nad każdym zadaniem (przy pomocy aplikacji Toggl) oraz zliczanie widocznych efektów mojej pracy (takich jak na przykład stworzone dokumenty).

Rysowanie:
Głównym wyzwaniem przy rysowaniu było dokładne odzwierciedlenie proporcji w czasie pracy nad poszczególnymi zadaniami. Powiem, że udało mi się „mniej-więcej” 😉.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 13

Jakub

Temat:
Pragnienia. Dla wielu zapewne temat tabu. Ja nie miałem z nim większych problemów.

Zbieranie danych:
Dane zbierałem na bieżąco. W chwili gdy czegość zapragnąłem, sięgałem po telefon i w Keep zapisywałem szczegóły. Po zebraniu wszystkich pragnien z tygodnia podzieliłem je na cztery kategorie. Pragnienia materialne, erotyczne, zdrowotne/relaksu i pragnienia uznania.

Rysowanie:
Kartka nawiazuje do obrazów Pieta Mondriana. Z malarstawa staram się czerpać inspirację do moich pocztówek. Póki co jest to moja ulubiona kartka.

Proces:



Krzysztof

Temat:
Temat z trzynastego tygodnia był wyzwaniem. Przede wszystkim dlatego, że nie zawsze potrafiłem na czas zauważyć (i potem zapisać) swoje pragnienia. Jestem pewien, że parę mi umknęło!

Zbieranie danych:
W tym tygodniu wróciłem do metody z papierowym notatnikiem. Za każdym razem, gdy zdawałem sobie sprawę z jakiegoś pragnienia, zapisywałem je. Przy każdym dodawałem informacje o tym, czy udało mi się dane pragnienie zaspokoić w ciągu tego samego dnia oraz to, czy moja zachcianka była dla mnie dobra lub nie (przykład niekorzystnych to np. nagła ochota na fast food).

Rysowanie:
Kartka z tego tygodnia jest prosta, ale dała mi sporo frajdy. Każdy punkt danych czytelnie komunikuje wszystkie informacje, które chciałem przedstawić.

Proces: