Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 32

Jakub

Temat:
Dźwięki kojarzą mi się z muzyką. I to ją wziąłem na warsztat w tym tygodniu. Oj… utrudni mi to realizację tygodnia 41.

Zbieranie danych:
Lubię wykorzystywać dane, które zbierają się mimowolnie. Mimo, że jestem w kwestii zbierania danych pedantyczny, wiem że “systemy” robią to lepiej. Za moją bazę w tym tygodniu posłużyła lista moich ulubionych piosenek roku 2020 przygotowana przez Spotify. Wyeksportowałem ją do excela i zacząłem się… bawić. 100 moich ulubionych utworów pokategoryzowałem m.in. na płeć wykonawcy, język oraz BPM (beats per minute). Myślałem że słucham więcej kobiet niż mężczyzn.

Rysowanie:
Po ostatnich nieudanych przygodach z inspiracji artystami (tydzień 31) wracam do sprawdzonych metod. Minimum kolorów i prostota wykresów. Pobawiłem się tylko stylizacją, która miała nawiązywać do fal dźwiękowych.

Kartka Klaudii:
Kartka Klaudii spodobała mi się jak tylko zobaczyłem jej fragment w skrzynce pocztowej. Lubię nieoczywiste podejście do tematu. Kartka wizualnie bardzo mi się podoba i oryginalny sposób przedstawia fragment osobowości Klaudii.

Proces:



Klaudia

Temat:
Początkowo pomyślałam o dźwiękach miasta, takich jak szum drzew, syrena przejeżdżającej karetki czy śpiew ptaków. Miałam jednak przed sobą ciężki tydzień w pracy, więc postawiłam na najprostsze rozwiązanie: muzykę. Upewniłam się na początku tygodnia, że ściągnięcie danych z aplikacji Spotify jest możliwe i… zapomniałam o zbieraniu danych do niedzieli. Jakież było moje przerażenie, gdy w niedzielę wieczorem okazało się, że Spotify owszem, może wysłać mi dane, ale… w ciągu 30 dni. Musiałam improwizować, Jakub przecież czeka na kartkę!

Zbieranie danych:
Nie było wyjścia. Musiałam podejść do tego tygodnia dużo bardziej jakościowo niż ilościowo. I… w końcu wymyśliłam. Stwierdziłam, że w każdym tygodniu przesłuchuję przynajmniej jeden raz wszystkie moje ulubione utwory. Postanowiłam przyjrzeć się liście i przeanalizować teksty utworów nieinstrumentalnych. Pomysł mnie mocno podekscytował, ponieważ z reguły nie przysłuchuję się tekstom i była to dobra okazja do poznania drugiego dna utworów słuchanych na co dzień. Założyłam Google Doc i z każdego utworu na mojej liście wybrałam jedno pozytywne lub poruszające emocje zdanie / słowo.

Rysowanie:
Teksty piosenek okazały się na tyle różnorodne i ciekawe, że nie pozostało mi nic innego, jak zmieszczenie ich (prawie) wszystkich na kartce. Słowny tasiemiec w różnych kolorach wydał mi się wizualnie prostym i atrakcyjnym rozwiązaniem.

Kartka Jakuba:

Bardzo, bardzo ciekawe podejście do analizy ulubionej muzyki. Nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, i za to kocham ten projekt – wciąż się czegoś uczę 🙂

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 31

Jakub

Temat:
Jestem optymistą. Nawet w osobistych porażkach i tragediach staram się dostrzegać pozytywne strony. Jestem osobą o pogodnym nastawieniu i temat ten wydawał mi się bardzo ciekawy.

Zbieranie danych:
Każdego dnia przed snem starałem się się spisać wszystkie pozytywne uczucia, które mi towarzyszyły danego dnia. Starałem się to robić bardzo dokładnie i wychwytywać nawet najmniejsze drobnostki, typu serdeczne dzień dobry usłyszane w pracy.

Rysowanie:
Praktycznie od początku projektu planowałam przygotować jedną z kartek inspirując się pracami polskiego plakacisty Waldemara Świerzego. Pracowałem nad tą kartką kilka godzin. Finalna wersja jest chyba dziesiątym podejściem. Z każdą kolejną próbą byłem coraz bardziej niezadowolony. Paradoksalnie praca nad kartką o pozytywnych uczuciach najbardziej mnie frustrowała. Chciałem do tematu podejść zbyt artystycznie. Zbłądziłem i kartka źle wizualizuje zebrane dane. Muszę z tego wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Kartka Klaudii:
Klaudia podeszła do zbierania i kategoryzowania danych w podobny sposób do mojego. Na pewno znacznie lepiej pokazała dane. Wykresy są czytelne i zrozumiałe. Po raz kolejny dowodząc, że prostota jest cnotą wizualizacji danych.

Proces:



Klaudia

Temat:
Jestem szczęściarą i lubię swoje życie. Codziennie przeżywam wiele pozytywnych momentów – związanych z pracą, rodziną, sportem, moimi zainteresowaniami. Ten tydzień jedynie utwierdził mnie w przekonaniu, że mam być za co wdzięczna losowi.

Zbieranie danych:
Jest to jeden z niewielu tematów, w którym już wcześniej regularnie zbierałam dane. Od około pół roku zapisuję każdego wieczoru w dzienniku minimum 2-3 rzeczy, za które jestem wdzięczna. Mogą to być bardzo proste rzeczy, takie jak dobra kawa, owocne spotkanie ze współpracownikami lub spacer na słońcu. Wiedziałam, że w tym tygodniu nie zmienię podejścia, a jedynie rozszerzę wieczorną listę o wszystkie pozytywne momenty i uczucia, które uda mi się zapamiętać. W ten sposób powstała moja “baza danych”.

Rysowanie:
Bardzo lubię łączone wykresy typu small multiples. Gdy przeanalizowałam moje zapiski w dzienniku okazało się, że tworzą 8 kategorii. Postanowiłam podzielić pocztówkę na 8 części i każdą z nich poświęcić innemu aspektowi. Kartka pokazuje, jak uczuciowo kształtował się mój tydzień. Najwięcej pozytywnych myśli w pracy przypadło na pierwszą część tygodnia. Rodzina i znajomi dostarczali mi radości przez cały tydzień, może z wyjątkiem zapracowanego piątku. Książki i muzyka towarzyszyły mi prawie codziennie, ale najwięcej doznań przyniosły w niedzielę. Szczególną radość sprawiła mi gra na pianinie mojego taty. Ostatni raz muzyki na żywo doświadczyłam w filharmonii, 10 miesięcy temu. Z niecierpliwością oczekuję na swoją kolej do zaszczepienia się!

Kartka Jakuba:

Kartka Jakuba wydała mi się na pierwszy rzut oka bardzo enigmatyczna. Zastanawiałam się, czy efekt zarysowanej pocztówki był przypadkowy czy zamierzony – okazało się, że zamierzony. Zgadzam się z Jakubem, że ciężko jest określić siłę uczuć, dlatego ja też je jedynie “zliczałam”.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 30

Jakub

Temat:
Lubię chwilę samotności. Pamiętam, że gdy trenowałem triathlon bardzo ceniłem sobie czas spędzany z samym sobą w biegu, na rowerze, czy na basenie. To był czas na przemyślenia i po prostu odpoczynek od bądź co bądź pozy przyjmowanej w relacjach z innymi. Dziś, czego też dowiódł ten tydzień, chwil samotności mam bardzo mało.

Zbieranie danych:
Każdego wieczora analizowałem dzień i spisywałem dokładnie momenty spędzone w samotności. Najczęściej był to powtarzający się schemat: dojazd do pracy, spacer z psami, etc.

Rysowanie:
Skorzystałem z bardzo prostego diagramu przypominającego kalendarz. Kolorem czarnym zaznaczyłem okresy spędzone w samotności. Prostota przekazu 😉

Kartka Klaudii:
Klaudia mi zaimponowała. Narysować na pocztówce wykres sankeya. Szacun! Widać, że sam projekt musiał kosztować wiele czasu. Bardzo mi się podoba. Myślę, że ta kartka jest pretendentem do najciekawszej kartki naszej edycji projektu Dear Data 😉

Proces:



Klaudia

Temat:
Samotność to moja codzienność. Rozkoszuję się nią i mocno doceniam każdą chwilę. Jestem introwertyczką, więc czerpię energię z bycia w pojedynkę. Uwielbiam owinąć się kocem i spędzić wieczór z książką. Lubię też pracować sama (chociaż w idealnej sytuacji chciałabym 1-2 dni w tygodniu spędzać ze współpracownikami w biurze, co teraz jest niemożliwe). Mimo wielu chwil samotności nie czuję się jednak samotna. Jako mama 3-latki nie narzekam na brak towarzystwa popołudniami czy w weekendy. Staram się również utrzymywać kontakty z rodziną i przyjaciółmi (na tyle, na ile pozwala obecna sytuacja). Dobrze, że można się przynajmniej umawiać na spacery 🙂

Zbieranie danych:
Każdego wieczoru zapisywałam, ile czasu spędzałam w samotności i co wtedy robiłam. Oczywiście spotkania online zaliczałam do czasu w towarzystwie. W sumie wyszło 58h czystej samotności.

Rysowanie:
W związku z moim zaangażowaniem w projekt Mapa Karier w tym tygodniu dokładnie przestudiowałam raport Światowego Forum Ekonomicznego dotyczący przyszłości rynku pracy. Ogromne wrażenie wywarł na mnie zamieszczony w nim wykres przepływów pomiędzy różnymi branżami. W niedzielę, patrząc na uzbierane dane stwierdziłam, że całkiem nieźle nadają się one do tego, aby stworzyć wykres Sankeya. I… 3h później kartka była gotowa. To najbardziej czasochłonna pocztówka, którą do tej pory narysowałam.

Kartka Jakuba:

Pocztówka Jakuba bardzo mi się podoba – lubię proste i czytelne rozwiązania. Lubię też czarno-białe wizualizacje. Zaskoczyło mnie, że Jakub spędza tak niewiele czasu w samotności!

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 29

Jakub

Temat:
Temat, na który najbardziej czekała moja dziewczyna – Agata 😉 Długo zastanawiałem się jak do niego podejść, co liczyć. Co będzie odkrywcze? Pomysł padł przy okazji backupu facebook’a, który wykonuje co dwa miesiące. Pomyślałem, że zbadam intensywność naszej komunikacji przez messengera. Bardzo często z niego korzystamy. Jak się okazało z biegiem lat, trochę rzadziej. Prawo dojrzałego związku 🙂

Zbieranie danych:
Wyeksportowałem z Facebook’a całą historię naszej komunikacji (tak, można to zrobić w prosty sposób), od dnia pierwszej wysłanej wiadomości w październiku 2014 do stycznia 2021. W tym czasie łącznie wymieniliśmy się ponad 13 000 wiadomości. Mając je wszystkie w excelu mogłem się nimi “pobawić”.

Rysowanie:
To drugi raz, kiedy w ramach tego projektu korzystamy z techniki druku połączonej z rysowaniem. Sumę wiadomości pogrupowałem w miesiace. Na tej podstawie przygotowałem wykres liniowy, który wydrukowałem na pocztówce i następnie pokolorowałem i naniosłem dodatkowe elementy w postaci najważniejszych punktów naszego związku.

Kartka Klaudii:
Pochodzę z Łowicza. Kartka Klaudii kojarzy mi się z łowickim pasiakiem. I przyznaje, jest enigmatyczna tak jak Klaudia chciała. Myślę, że fajnie będzie Klaudii wrócić do tej kartki za kilka lat.

Proces:



Klaudia

Temat:
Nie czekałam na ten tydzień. Zdecydowanie wolę zbierać dane o sobie niż o innych 🙂 Czuję się wtedy nieco dziwnie.

Zbieranie danych:
Każdego dnia zapisywałam, co robił Łukasz i w jakich godzinach, z dokładnością do dużych kategorii, takich jak: praca, czas spędzony z naszą córeczką, sport.

Rysowanie:
Chciałam, aby kartka była enigmatyczna i niekoniecznie odkrywcza. Pomysł z różnokolorowymi liniami to eksperyment, który od dawna chodził mi po głowie. Nie jestem specjalnie dumna z tej kartki 🙂

Kartka Jakuba:

Bardzo ciekawy pomysł z eksportem wiadomości z Messengera. Nie wiedziałam, że tak się da! Zaciekawił mnie trend malejący oraz komentarze, które Jakub dodał przy niektórych datach.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 28

Jakub

Temat:
Zdecydowanie jestem ekstrawertykiem. Szybko i naturalnie buduję relacje z nieznajomymi. Z sąsiadami, ekspedientkami w sklepach czy ludźmi, z którymi stoję w sklepowej kolejce. Myślę, że pasowałbym do kultury amerykańskiego small talku. Temat uśmiechów do nieznajomych był więc dla mnie skrojony. Problemem jak w wielu przypadkach okazała się pandemia i maseczki.

Zbieranie danych:
Ustawiłem sobie przypomnienie w telefonie, żeby co godzinę odświeżać sobie i zapisywać sytuacje “uśmiechowe”. Ogólny stan pandemii powoduje, że spotykam niewiele osób. Do tego praktycznie wszyscy są w maseczkach. Łącznie naliczyłem tylko 12 uśmiechów do nieznajomych. Bardzo mało. Każdą taką sytuację opisywałem w dwóch wymiarach: stopień mojego uśmiechu oraz stopień uśmiechu otrzymywanego w odpowiedzi. Posługiwałem się skalą szkolną, gdzie 1 – uśmiech ledwo zauważalny, 6 – uśmiech bardzo serdeczny.

Rysowanie:
To pierwszy raz kiedy sięgnąłem po wykres typu slope graph. Myślę, że dobrze on pasuje do ilości i charakteru przedstawionych danych. Wiem, że to ocena subiektywna, ale obrazuje on na moim przykładzie, że najczęściej ludzie reagują na uśmiechy obcych z rezerwą. Przynajmniej w Polsce.

Kartka Klaudii:
Pamiętam, że w poniedziałek, tj. w pierwszy dzień tego tygodnia mieliśmy okazję spotkać się z Klaudią w Sopocie na długi spacer. Widzę, że w czasie spaceru Klaudia prowadziła tracking danych. Ciekawe co się działo późnym wieczorem tego dnia?

Proces:



Klaudia

Temat:
Wiedziałam, że w tym tygodniu zbiorę mało danych. Pandemia i sporadyczne wyjścia z domu = ograniczone kontakty z nieznajomymi, a co dopiero uśmiechy. 

Zadawałam sobie również podstawowe pytanie: w jaki sposób sprawdzę, czy ktoś się do mnie uśmiechnął, jeśli każdy nieznajomy, z którym nawiążę kontakt, będzie w maseczce?

Zbieranie danych:
Ze względu na opisany wyżej problem postanowiłam policzyć, ile razy to ja uśmiechałam się do nieznajomych, bez względu na to, czy uśmiech został odwzajemniony. Danych było tak mało, że ich zapisywanie nie było ani trochę uciążliwe (czego nie można powiedzieć o wielu tygodniach Dear Data :-))

Rysowanie:
Przyznam szczerze, że w niedzielę nie miałam zbyt wiele czasu, więc kartka jest minimalistyczna i nieco ponura. Przewaga pustych przestrzeni dobrze ilustruje obecną sytuację, która oferuje niewiele okazji do wymiany uśmiechów z nieznajomymi. Myślę, że w innych czasach pocztówka wyglądałaby zupełnie inaczej.

Kartka Jakuba:

Bardzo mi się podoba prostota pomysłu i wykonania kartki. Jestem fanką slope graphs. Podziwiam Jakuba za podjęcie wyzwania “oceny uśmiechów”, szczególnie u nieznajomych zakrytych maseczką. To był pewnie jednak dobry trening odczytywania emocji z oczu 🙂

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 27

Jakub

Temat:
Staram się być na bieżąco z ważnymi informacjami, trendami, czy nowościami kulturalnymi. Do tego tematu podchodziłem z zainteresowaniem. Od początku miałem plan w jaki sposób, chcę do niego pozyskać dane. Wniosek z tego tygodnia jest jeden. Media, głównie konsumuje w formie video.

Zbieranie danych:
Wyeksportowałem historię przeglądarki z ostatniego tygodnia (z komputera i telefonu) do pliku .csv. Następnie kilkoma formułami w Excelu skróciłem linki do podstawowych domen i zaliczyłem ich występowanie w całej historii. Na tej podstawie zbudowałem wykres. 

Podobnie postąpiłem w historią youtuba, z którego jak się okazało korzystałem najczęściej. W tym przypadku, jednak nie udało mi się wyeksportować historii. Musiałem ją spisywać ręcznie. Zawężając ją  do TOP 10  kanałów, które najczęściej oglądałem.

Rysowanie:
Przed rysowanie, byłem świeżo po lekturze książki “Storytelling danych” Knafilic Nussbaumer Cole. Decyzja co do wykresu mogła być tylko jedna: wykres słupkowy. Do tego postawiłem sobie za cel, żeby nie trzeba do niego pisać legendy.

Kartka Klaudii:
Kartka jest imponująca. Klaudia mocno zbadała temat. Aż zazdroszczę. I cieszy mnie, że na 6 najlepiej ocenionych artykułów, 5 było w języku polskim 😉 Karta też podoba mi się wizualnie. Chociaż uważam, że czytelniej byłoby gdyby dane były horyzontalne, a nie wertykalne. Po wspomnianej lekturze, trochę inaczej zacząłem patrzeć na diagramy 😉

Proces:



Klaudia

Temat:
W tym tygodniu przyjrzałam się przeczytanym przeze mnie artykułom prasowym. Prenumeruję Gazetę Wyborczą oraz New York Times, więc zdecydowana większość artykułów pochodzi z tych dwóch źródeł. W ręce wpadł mi również kwartalnik Przekrój.

Ostatnio czytam całkiem dużo prasy, czyli przynajmniej kilka artykułów dziennie. Bywały jednak takie tygodnie, w których pochłaniałam jedynie książki (w wersji papierowej, cyfrowej lub audio), zupełnie nie przejmując się aktualnościami 🙂

Który artykuł z tego tygodnia najbardziej mnie urzekł? Chyba ten z New York Times’a o solidarności i pomocy sąsiedzkiej w czasach koronawirusa – bardzo pozytywny. 

Zbieranie danych:
W cyfrowym notatniku zapisywałam tytuły przeczytanych artykułów i linki, ponieważ podczas gromadzenia danych nie wiedziałam jeszcze, w jaki sposób będę chciała je wykorzystać..

Rysowanie:
Koncepcji było wiele, jak zwykle. Szkicowałam ołówkiem na kartce, szukając pomysłu, aż w końcu najbardziej spodobała mi się myśl, aby każdy przeczytany artykuł przeanalizować pod siedmioma kątami:

  • związek z koronawirusem (lub brak związku, co okazało się możliwe w ponad połowie artykułów – to oczywiście efekt mojej autoselekcji :));
  • obszar, którego dotyczył artykuł (Polska lub świat);
  • język, w którym przeczytałam artykuł;
  • ładunek emocjonalny artykułu – pozytywny, neutralny lub negatywny;
  • czy artykuł dotyczył aktualności czy był ponadczasowy;
  • moja ocena artykuły w skali od 1 do 3;
  • długość artykułu.

Ciekawym wnioskiem po narysowaniu pocztówki było dla mnie to, że tylko 4 artykuły na 22 oceniam jako bardzo dobre. Wolałabym również czytać więcej tekstów o długiej dacie ważności, a nie wiadomości, które szybko się dezaktualizują i często wywołują chaos w mojej głowie.

Kartka Jakuba:

Nie ma nic lepszego niż dobry wykres słupkowy! 🙂

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 26

Jakub

Temat:
Jestem fanem ciągłej optymalizacji. Dużo eksperymentuje z różnymi narzędziami, żeby optymalizować moją pracę. Przy tym wszystkim staram się być minimalistą. Na moim biurku praktycznie nie leży nic prócz komputera. Zawsze mam porządek na pulpicie komputera i ciągle dążę do tzw. “inbox zero”. I to właśnie na wykorzystywanych narzędziach pracy skupiłem się w tym tygodniu.

Zbieranie danych:
Na podstawie cotygodniowych raportów wysyłanych do szefowej oraz prywatnych notatek podsumowujących dany tydzień (prowadzę je już od ponad roku), policzyłem (od początku grudnia) z jakich narzędzi korzystałem i czy było to w celach zawodowych, czy prywatnych. Następnie zebrane dane podzieliłem na cztery kategorie w zależności od ich częstotliwości wykorzystywania.

Rysowanie:
Jestem fanem okręgów, mimo że wiem że w wizualizacji danych są one bardzo ryzykowne. Ta kartka tylko temu dowodzi, po fakcie spostrzegłem że różnice wielkości okręgów są zbyt małe. Łatwo dostrzec różnice między największym, a najmniejszym. Natomiast pomiędzy dwoma środkowymi jest to bardzo problematyczne. Nauka na błędach 🙂 

Kartka Klaudii:
Staranności na piątkę 🙂 Staje się coraz większym fanem kolorystyki stosowanej przez Klaudię.

Proces:



Klaudia

Temat:
To był bardzo pracowity tydzień, co widać zresztą po liczbie 48 godzin spędzonych przed ekranem. Jak większość z nas, obecnie pracuję głównie z domu. W tym tygodniu prowadziłam jednak z biura dwa webinary, więc, z korzyścią dla kartki, ten tydzień był bardziej zróżnicowany od poprzednich jeśli chodzi o lokalizację.

Zbieranie danych:
Każdego wieczora zapisywałam na kartce, gdzie tego dnia pracowałam i jak długo.

Rysowanie:
Odkładałam rysowanie kartki przez dwa lub trzy dni, ponieważ żaden pomysł, który przychodził mi do głowy, nie wydawał się trafiony. W końcu pomyślałam o tzw. wykresie waflowym, którego elementy mogłabym wykorzystać jako piksele. W efekcie mój pocztówkowy komputer jest nieźle rozpikselowany, ale w końcu roboczych godzin w moim tygodniu było “tylko” 48 🙂

Kartka Jakuba:

To ciekawe, że w tym tygodniu zupełnie inaczej zinterpretowaliśmy temat przewodni, czyli workspaces. Ja bardziej dosłownie, Jakub w przenośni. Z zaciekawieniem przyglądam się narzędziom wykorzystywanym przez Jakuba i widzę bratnią duszę jeśli chodzi o Trello, Google Analytics i dokumenty Google 🙂

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 25

Jakub

Temat:
Kilka lat temu odkryłem, że trzy bliskie mi osoby urodziły się tego samego dnia, tj. 19 stycznia. Długo był to dla mnie argument, żeby chociaż trochę wierzyć w horoskopy. Przy okazji realizacji tego tematu, chciałem przetestować moc tego argumentu. Po tym tygodniu wnioskuję, że jest on raczej słaby.

Zbieranie danych:
W pierwszej kolejności cofnąłem się do lat szkoły podstawowej i zacząłem spisywać listę moich przyjaciół. Od lat młodzieńczych do dzisiaj. Łącznie naliczyłem 19 osób. Dla każdej z nich sprawdziłem znak zodiaku i naniosłem na odpowiednie miejsce w wykresie. Następnie przeczytałem kilka horoskopów opisowych mojego znaku (Panna) w kontekście powiązań z innymi znakami. Dzięki temu naniosłem na wykres znaczniki znaków, z którymi szczególnie dobrze powinienem się dogadywać.

Rysowanie:
Wykres jest bardzo prosty. Moja dziewczyna, pierwsza recenzentka moich kartek uważa ją za niezbyt atrakcyjną, ale czytelną i skutecznie obrazującą temat. To chyba sukces 🙂

Kartka Klaudii:
Sieć relacji w ciekawy sposób pokazuje ludzi jako łączników relacji, ale też jak ważne są dla nas znajomości z lat szkolnych/studenckich. To w tym wieku budujemy najtrwalsze relacje. Kartka Kaludi, poniekąd potwierdza teorię tzw. Liczby Dunbara, tj. że m.in.  ⅔ naszego czasu na relację społeczne poświęcamy tylko 15 osobom.

Proces:



Klaudia

Temat:
Wspaniały temat 🙂 Skłonił mnie do zastanowienia się, z iloma osobami faktycznie utrzymuje regularne kontakty, mamy wspólne zainteresowania i tematy do rozmowy. 

W tym tygodniu myślałam również o trwałości (lub nietrwałości) znajomości nawiązywanych przeze mnie w ostatnich latach. Będąc już dorosłym nie jest tak łatwo się głęboko zaprzyjaźnić. Najbliższymi dla mnie osobami (jak widać na kartce) pozostają te, które poznałam w szkole i na studiach. Jednak na szczęście regularnie poznaję nowych znajomych, którzy są dla mnie źródłem inspiracji czy nowych przemyśleń.

Mam również refleksję, że w czasie pandemii trudno jest należycie zadbać o relacje. Wspólne przeżycia, długie rozmowy i dziwne przygody są rzadsze, a przecież to one najbardziej zbliżają ludzi i wspomina się je po latach.

Zbieranie danych:
Ze względu na dość ograniczone kontakty “na żywo”, postanowiłam w tym tygodniu po prostu na chwilę się zatrzymać i sprawdzić, z iloma osobami miałam bieżący, pozazawodowy kontakt i do ilu osób bez wahania mogłabym się w tym tygodniu odezwać z propozycją obiadu, spaceru, rozmowy o różnościach i by się raczej nie zdziwiły 🙂

Rysowanie:
Od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie narysowanie sieci. Postanowiłam w ten sposób zwizualizować relacje pomiędzy moimi przyjaciółmi i znajomymi. Przez relację rozumiem coś więcej niż przelotną znajomość.

Powstało kilka półwyspów, głównie połączonych kółkiem obrazującym mojego męża-przyjaciela, ponieważ zna on wielu moich znajomych i często się spotykamy w większym gronie. 

Widać również kilka większych i mniejszych wysp składających się z osób, które jedynie ja znam (np. znajomości nawiązane w pracy)

Kartka Jakuba:

O, jakie to ciekawe! Kiedyś, przez chwilę, również zastanawiałam się nad znakami zodiaku moich przyjaciół, ale jako osoba małej wiary w astrologię, nie uczyniłam nigdy pogłębionej analizy relacji. Podejrzewam, że podobnie jak w kartce Jakuba, niewiele by z tego wyszło 🙂 W każdym razie bardzo ciekawe podejście do tematu.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 24

Jakub

Temat:
Mityczny tydzień. Karta z tego tygodnia wykonana przez Giorgię Lupi jest moją ulubioną kartką. Jest dla mnie symbolem projektu Dear Data. Początkowo myślałem, żeby podejść do tego tematu identycznie jak Giorgia, tj. pokazując m.in. rodzaje drzwi. Szybko jednak zmieniłem zdanie. 

Zbieranie danych:
Skupiłem się na ilości i miejscu przechodzenia przez drzwi. Skupienie się na ich rodzaju zbyt mocno by mnie obciążało. Szczególnie, że w pracy realizowałem projekt kilkunastu sesji zdjęciowej, który mocno mnie angażował. Ustawiłem sobie w telefonie przypomnienie co 2 godziny i w takich odstępach przypominałem sobie drzwi, przez które przechodziłem notując je tylko ilościowo w telefonie.

Rysowanie:
Wykres nawiązuje do rysunku drzwi na planach architektonicznych. Ich połączenie na środku nawiązuje do charakteru drzwi, tj. łączenia dwóch przestrzeni. Z kartki nie jestem do końca zadowolony. Myślę, że jest ona ładna, natomiast daleko jej do skutecznego zobrazowania zebranych danych.

Kartka Klaudii:
Obecnie to moja ulubiona kartka przygotowana przez Klaudię. Przykuwa wzrok i w klarowny sposób przedstawia dane. Jestem fanem obrazowania danych za pomocą intensywności barwy i na pewno będę w przyszłości stosował tego typu technikę.

Proces:



Klaudia

Temat:
Drzwi i przestrzenie. Na ten tydzień czekałam już od dawna. Czy naprawdę uda mi się policzyć, ile razy przechodziłam przez różne drzwi w moim mieszkaniu i poza nim? Tego przede wszystkim byłam ciekawa.

Zbieranie danych:
Już w poniedziałek o godz. 11:00, czyli 4h po wstaniu, uznałam, że notowanie przejść przez drzwi doprowadzi mnie do szaleństwa i porzucenia projektu Dear Data 🙂 

Z pełną premedytacją przestałam liczyć przejścia przez drzwi i skupić się na słowie “przestrzenie”. Jako że w czasie obecnej pandemii spędzam w domu 95% swojego czasu, postanowiłam codziennie wieczorem notować, ile godzin mniej więcej spędziłam w której części mieszkania. 

Rysowanie:
Pomysł przyszedł całkiem naturalnie. Stwierdziłam, że naszkicuję plan mojego mieszkania i nasyceniem kolorów pokażę, w których miejscach spędzam najwięcej czasu. Najbardziej intensywnie niebieskie przestrzenie to moje ulubione miejsca 🙂

Kartka Jakuba:

Pocztówka Jakuba podoba mi się wizualnie. Mnogość linii przypomina trajektorię otwierających i zamykających się drzwi.

Oprócz tego muszę przyznać, że zazdroszczę Jakubowi liczby przejść przez drzwi w pracy 😉 Ja w tym tygodniu nie byłam w biurze ani razu i wciąż brakuje mi zwykłej codzienności z moimi współpracownikami.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 23

Jakub

Temat:
Czy jestem miły? Myślę, że tak. Staram się nie powodować i nie wchodzić w konflikty. Mam świadomość inteligencji emocjonalnej i staram się rozładowywać napięcia, a nie je tworzyć. Ale czy jestem miły? Ten tydzień miał dać mi odpowiedź.

Zbieranie danych:
Jakież było moje zdziwienie, gdy w czwartek uświadomiłem sobie, że niezbieram żadnych danych. Wpadłem w wir obowiązków zawodowych i zupełnie zapomniałem o projekcie. Koniec roku zawsze jest intensywnym okresem w działach marketingu. Zamykanie budżetu, planowanie nowego i do tego wszystkie działania okołoświąteczne. Jest co robić. Z pomocą przyszli mi znajomi i Facebook. Opublikowałem post z prośbą o wspomnienia moich znajomych, w których byłem dla nich miły. Otrzymałem ponad 20 komentarzy. Na każdy z nich odpowiadałem analogicznym wspomnieniem. W ten sposób zebrałem dane do przygotowania kartki.

Rysowanie:
Po raz kolejny pokusiłem się o pomieszanie technik druku z rysowaniem. Stąd na kartce pojawiły się wydrukowane emotikony i pisane odręcznie kluczowe cytaty z komentarzy. Myślę, że tego typu technika podnosi atrakcyjność pocztówek i mam plan jeszcze do niej sięgać 🙂

Kartka Klaudii:
W kartce Klaudii podoba mi się prostota pomysłu podziału kartki na dwa obszary. Nawiązanie do pogody jest czytelne. Mam nadzieję, że Nina, córka Klaudii, brała choć częściowy udział w tworzeniu tej kartki 🙂

Proces:



Klaudia

Temat:
Zawsze staram się być miła i sympatyczna. Jeżeli miałabym zbierać dane jedynie na temat powierzchownych relacji z innymi ludźmi, moja kartka byłaby dość nudna, szczególnie w okresie pandemii. Poczułam opór. Po pewnym czasie pomyślałam jednak, że nie z każdym moja relacja układa się bajkowo. Mam przecież w domu 3-latkę! Wychowanie dziecka nie jest usłane różami. A raczej jest to najwspanialsza róża na świecie, która jednak często kłuje. Postanowiłam zatem sprawdzić, jaki procent mojego czasu spędzanego z Niną można określić jako miły i bezproblemowy, a jaki procent stanowią niesnaski i małe kłótnie, które – mówiąc wprost – wyprowadzają mnie z równowagi 😉

Zbieranie danych:
Podczas kilku okresów wspólnego spędzania czasu zapisywałam proporcję czasu “miłego” i “niemiłego”.

Rysowanie:
Jako że kartka dotyczy moich relacji z Niną, chciałam, aby przypominała dziecięcy rysunek. Nie bez znaczenia był również fakt, że właśnie na tym poziomie są moje zdolności plastyczne. Nawiązanie do pogody i pór roku wydało mi się również trafną metaforą.

Kartka Jakuba:

Nie pomyślałam o tym, aby w zbieranie danych zaangażować znajomych, ale to świetny pomysł, który z pewnością wykorzystam w jednym z niespełna 30 tygodni, które nas jeszcze czekają 😉

Proces: