Jakub
Temat:
Jak często posługujemy się magicznym „dziękuję”? Czy to słowo jest zdewaluowane? Kolejny tydzień projektu Dear Data Poland był świetną okazją, żeby to sprawdzić.
Zbieranie danych:
Tak jak do poprzednich tematów, kierowałem się prostotą zbierania danych i do ich spisywania używałem print screenów z notatkami robionych na telefonie. Jest to dla mnie najprzystępniejszy sposób kolekcjonowania danych. Spisywałem okoliczności podziękowań. To czy jestem ich nadawcą, czy odbiorcą oraz stopień znajomości pomiędzy mną a osobą, z którą łączyły mnie dane podziękowania.
Rysowanie:
Bardzo zaskoczyła mnie relatywnie mała liczba zarejestrowanych podziękowań. Średnio 5 dziennie. Na kartce chciałem pokazać dysproporcje pomiędzy „dziękuję” z osobami bliskimi, a „dziękuje” kurtuazyjnymi, np. w sklepie.
Proces:
Krzysztof
Temat:
„Rejestrowanie podziękowań” było zdecydowanie jednym z tych zadań, gdzie nieustannie zastanawiałem się nad tym, czy fakt zbierania tych danych wpływa na to, ile tych danych generuję. Wszak bardzo łatwo wyjść tu na „niewdzięcznika”!
Zbieranie danych:
Zbierałem cztery poziomy danych:
- Kto dziękuje.
- Komu dziękuje.
- W jakiej formie (osobiście, przez telefon, w mailu…)
- Język — dla tych nielicznych okazji, gdzie dziękuję lub otrzymuję podziękowania w języku kantońskim (zdecydowana większość jednak po angielsku).
Notowanie każdego podziękowania okazało się zaskakująco trudne i rozpraszające. Czasem dziękujesz w środku rozmowy — trudno wówczas nagle przerwać dyskusję by wyciągnąć notatnik i zapisać notatkę. Musisz więc trzymać ten fakt podziękowania w pamięci — co z kolei rozprasza i nie pozwala się skupić w 100% na rozmowie, która nadal trwa.
Rysowanie:
Dla odmiany, nie uporządkowałem swoich „wykresów” chronologicznie. Główną osią kategorii były osoby, którym dziękowałem i/lub od których otrzymywałem podziękowania.
Wyszło nie najgorzej, chociaż miałem problem z naniesieniem poziomu medium, w którym dziękowałem. Niektóre trójkąty na wykresie za bardzo się rozrosły!
Proces: