Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 12

Jakub

Temat:
Temat dla mnie. Jestem zwierzęciem społecznym. Lubię kontakt z ludzmi i lubię analizować swoje relację z bliskimi. Analizować na każdych możliwych płaszczyznach.

Zbieranie danych:
Od początku miałem pomysł na projekt kartki, tj. uszeregowanie znajomych od tych mi najbliższych do dalszych znajomych. Dopiero w chwili tworzenia wykesu analizowałem listę kontaktów w telefonie i osoby obserwowane w social media. Tworząc wykres starałem się wyzbyć błędów poznawczych, typu heurystyka dostępności.

Rysowanie:
Lubię pracować cyrklem. Do tego tematu schemat pierścieniowy pasuje idealnie. Praca nad tym projektem była dla mnie czystą przyjemnością.

Proces:



Krzysztof

Temat:
Do tematu z dwunastego tygodnia podchodziłem bez entuzjazmu. W Hongkongu nadal jesteśmy ostrożni i wychodzimy z domu jak najrzadziej. Ograniczamy okazje do spotykania innych ludzi, więc na mojej kartce widać niemal wyłącznie interakcje z moją żoną.

Zbieranie danych:
Tak jak sam temat dawał niewiele pola do popisu, to w kwestii zbierania danych udało mi się zrobić coś ciekawego.

Stworzyłem skrót w aplikacji Siri Shortcuts, który o każdej pełnej godzinie w ciągu dnia wysyłał mi powiadomienie. Po stuknięciu w nie pojawiało się pytanie o to, ile osób jest w moim polu widzenia w danym momencie. Następnie, dane były automatycznie zapisywane do pliku notatki.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 11

Jakub

Temat:
Emocje. To był temat dla mnie. Uwielbiam psychologię i analizowanie zachowań otaczających mnie osób. Tutaj musiałem jednak skupić się na sobie. Był to tydzień rowerowych wakacji, gdzie dziennie pokonywałem ok. 100 km. Interakcji z innymi miałe nie wiele. Miałem więc wiele czasu na przemyślenia.

Zbieranie danych:
Jadąc na rowerze trudno robić notatki. Dlatego też każdego wieczora przed zaśnięcie spisywałem udział procentowy poszczególnych kategorii emocji wg. Ekmana, które towarzyszyły mi tego dnia. Były to: radość, złość, strach, smutek, wstręt oraz zdziwienie.

Rysowanie:
Pomysł na kartkę miałem jeszcze zaczął się ten tydzień. Zainspirowany malarstwem Jacksona Polloca, chciałem wypełnić kartkę kolorami poszczególnych emocji. Każda kategoria miała swój kolor. Udział poszczególnych emocji towarzyszących mi w tym tygodniu, odzwierciedliłem poprzez czas rysowania danym kolorem na kartce.

Proces:



Krzysztof

Temat:
Ten tydzień niewątpliwie nauczył mnie zwracać wiekszą uwagę na własne emocje. I doprowadził mnie do smutnego (sic!) wniosku, że ostatnio towarzyszą mi głównie negatywne emocje.

Wnioski:
Kolor niebieski na moich wykresach to emocje związane ze strachem, niepewnością i ogólnym napięciem. Nie bez powodu jest to dominująca barwa w tym tygodniu. Hongkong przechodzi właśnie przez trzecią falę pandemii, z dzienną liczbą przypadków przekraczającą często 100.

Niepewność rośnie. Tym bardziej, że przez ponownie-wprowadzony lockdown pod znakiem zapytania staje moja nowa praca.

To napięcie zawsze gdzieś było w tle, nawet gdy go nie dostrzegałem na poziomie świadomości. I przez to łatwiej było o inne negatywne emocje, takie jak gniew i smutek.

Na szczęście było też kilka pozytywnych momentów, oznaczonych na pocztówce kolorem zielonym. Choć nieliczne, to bardzo ważne.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 10

Jakub

Temat:
Lubię korzystać z list zadań. Taski prywatne zapisuje w Liście zadań Googla. W pracy korzystam z Trello i to na mocno zaawansowanym poziomie. Każda z tych systemów mam dość mocno zautomatyzowany. Większość moich tasków jest cykliczna, np. tabletki suplementów, ale są wśród nich również duże cele typu: trip po Bałkanach.

Zbieranie danych:
Zbierane dane było dla mnie czymś naturalnym i bezwysiłkowym. Po prostu robiłem to tak jak zazwyczaj. Korzystam z elektronicznych systemów, wiec wszystko jest archiwizowane.  

Rysowanie:
Kartkę wyjątkowo rysowałem nie w niedzialę, a w czwartek. Czyli dzień przed wyjazdem na urlop. Na grafice chciałem pokazać rozdzielenie strefy zadań prywatnych od zawodowych oraz swoją efektywność. Powstała kartka jest najbardziej minimalistyczna z wszystkich dotychczasowych. Myślami byłem już na urlopie 😉

Proces:



Krzysztof

Temat:
Temat zarządzania zadaniami bardzo mi podszedł! Osobista produktywność to coś, co jest mi bardzo bliskie. Nie zliczę godzin, które spędziłem na testowaniu różnych aplikacji to-do i wykształceniu własnego systemu. Utrzymywanie listy zadań do wykonania i przypomnień o przeróżnych obowiązkach bardzo ułatwia mi życie.

Zbieranie danych:
To już kolejny tydzień, w którym porzuciłem swój papierowy notatnik na rzecz notatek elektronicznych i zrzutów ekranu. Ale mam ku temu dobry powód — swoimi prywatnymi zadaniami zarządzam w aplikacji Things. Najprostszą metodą gromadzenia danych do tego zadania był więc zrzut ekranu ze stanem mojej listy w aplikacji pod koniec dnia.

Rysowanie:
Moja pocztówka to coś w pół drogi między dizajnem Stefanie z tego samego tygodnia i systemu zdań w bullet journal.

Z pewnym zaskoczeniem zaobserwowałem, że najwięcej zadań czeka na mnie w poniedziałki (OK, to może nie jest aż tak zaskakujące) i niedziele (ale to już jest!) — podczas gdy środek tygodnia wydaje się raczej spokojny.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 09

Jakub

Temat:
Z Krzysztofem poznaliśmy się przy okazji tego projektu. Nigdy nie widzieliśmy się na żywo. Nasza komunikacji obok wymiany kartek pocztowych, to e-maile, Messenger i kilka video call. Od początku jednak miałem pomysł jak naszą relację pokazać na kartce.

Zbieranie danych:
Zbieranie danych polegało na zapisaniu w jednym pliku transkrypcji wszystkich naszych rozmów. Następnie przy pomocy usługi online wygenerowałem tzw. words cloud.  

Rysowanie:
Moim zamysłem było pokazanie na kartce z jakich słów najczęściej korzystamy w naszej komunikacji. Przyznam, że odniosłem tutaj porażkę. Trudno mi było pilnować się skali z wygenerowanej wcześninie words cloud i każda fraza ma zbliżoną wielkość. Nie mnie jednak było to jedna z najbadziej pracochłonnych kartek.

Proces:



Krzysztof

Temat:
Temat tego tygodnia był specjalną okazją dla Stefanie i Giorgii — twórczynie oryginalnego projektu Dear Data spędziły ten tydzień w tym samym mieście (w odróżnieniu od normy, czyli mieszkania po dwóch stronach oceanu). Z Jakubem nie mieliśmy takiej specjalnej okazji. Pandemia nas uziemiła, więc nawet nie było takiej możliwości.

Zbieranie danych:
Porozumiewamy się głównie przez Messengera, więc zbieranie danych było proste… bo właściwie nic nie musiałem notować. Wszystko jest widoczne jak na dłoni w historii konwersacji.

Rysowanie:
Podoba mi się to, jak wyszedł wykres z tego tygodnia! Jest czytelny i kształtem nawet trochę przypomina widok konwersacji. Starałem się umieścić kilka dodatkowych informacji poza tym, kto do kogo mówił i jak długo.

Bardzo podoba mi się jak Jakub podszedł do tematu! To chyba będzie moja ulubiona pocztówka 🙂.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 08

Jakub

Temat:
W dobie gdy telefony mają natywne opcje monitoringu czasu użycia poszczególnych aplikacji, temat wydał mi się dość nudny. Postanowiłem jednak śledzić triggery, które wyzwalają moje sięgnięcie po telefon.

Zbieranie danych:
Dane zbierałem w formie notatek w usłudze Keep (jestem fanem rozwiązań Google). Po każdym użyciu telefonu, zapisywałem co było celem jego użycia. Podzieliłem to najpopularniejsze kategorię, typu social media, płatności kartą, muzyka, etc. Łącznie było ich 20.  

Rysowanie:
Poszedłem najprostrzą drogą. Posegregowałem kategorię od najczęściej triggerującej do tej triggerującej najrzadziej. Na sam koniec zorientowałem się, że pominąłem jedną z kategorii wiec mój zamysł odwróconej piramidy jest lekko zaburzony.

Proces:



Krzysztof

Temat:
Na co dzień nie przykładam dużej wagi do tego, ile czasu spędzam „na telefonie”. Ten tydzień uświadomił mi, że za dużo i za często. Już w poniedziałek, gdy okazało się, że telefon włączam 70 razy w ciągu dnia, było to jasne. Na szczęście, w kolejnych dniach po telefon sięgałem już rzadziej — 57 razy we wtorek i 41 w środę.

Zbieranie danych:
Po dwóch miesiącach, na jeden tydzień (na razie) porzuciłem tradycyjny notatnik na rzecz telefonu. Korzystałem głównie z funkcji Screen Time w iPhonie, która rejestruje informacje o tym, w jakich aplikacjach spędzamy najwięcej czasu.

Rysowanie:
W tym tygodniu złapała mnie twórcza niemoc — jedna z rzeczy, których obawiałem się przed rozpoczęciem tego projektu. Do rysowania podchodziłem trzy razy — i nadal nie jestem do końca zadowolony z efektu.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 07

Jakub

Temat:
Mówi się, że Polacy narzekanie mają w genach. Była więc dobra okazja, żeby to sprawdzić. Ponoć uchodzę za optymistę, czy na pewno?

Zbieranie danych:
Standardowo za zapis danych posłużyły mi notatki w telefonie. Zapisywałam narzekania wypowiedziane oraz te pomyślane. W końcu nie zawsze mówimi, że coś nam się nie podoba. Szczególnie w pracy.  

Rysowanie:
Zależało mi na porównaniu narzekania wypowiadanego z tylko tym pomyślanym. Wpadłem na pomysł zobrazowania to na twarzy. Stąd w moim projekcie pojawiły się oczy.

Proces:



Krzysztof

Temat:
Ten temat okazał się nietypowy. Szybko bowiem zorientowałem się, że dane, które zbieram, są bardziej jakościowe niż ilościowe.

Zabierając się do rysowania musiałem więc zacząć od zadania, które przypomniało mi o moich pierwszych latach w zawodzie badacza rynku: kodowania odpowiedzi otwartych.

Rysowanie:
Pierwszy raz zabrałem się do przygotowania kartki bez wcześniejszego szkicu ołówkiem. Hashtag odwaga 😉. I z nowym zestawem flamastrów!

Wnioski:
Wyraźnie widać, że im bliżej weekendu, tym mniej narzekam 🙂. Poniedziałki, oczywiście, wyglądają pod tym względem najgorzej.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 06

Jakub

Temat:
Gdyby nie ten projekt, na pewno nie zbierałbym danych o kontaktach cielsnych z innymi ludzmi. Lubie takie tematy, bo obrazują one jak często się z kimś dotykamy. Jest to szczególna wiedza w kontekście panującej pandemii. Bardzo mnie ciekawi jak ta pocztówka wyglądałaby w „normalnych” czasach.

Zbieranie danych:
Zbierane dane zapisywałem w notatniku na telefonie. Brałem pod uwagę płeć osoby z którą miałem kontakt, formę kontaktu oraz ogólny powód kontaktu. W statystykach zdecydowanie dominuje kontakt na przywitanie i pożegnanie.  

Rysowanie:
Lubię mój coniedzielny rytuał rysowania pocztówek. Nie inaczej było w tym tygodniu. Najbardziej zależało mi na jasnym pokazniu z iloma osobami miałem kontakt oraz podziale ich na płeć. Na rysynku mocno w oczy rzucając się moje kontakty z Agatą – moją dziewczyną.

Proces:



Krzysztof

Temat:
Temat z tego tygodnia wyjątkowo mi nie podszedł. Z dwóch powodów.

Kontakt fizyczny, dotyk — to są kwestie bardzo intymne. Niekoniecznie chcę dzielić się detalami i okolicznościami każdego dotyku. Autorki oryginalnego projektu zapisywały nawet które części ciała były dotykane! To coś, z czym sam nie czułbym się komfortowo.

Druga rzecz to pandemia. Okoliczności drastycznie ograniczyły liczbę kontaktów między ludźmi. A jeśli już się z kimś spotykamy (rzadkość!), to uścisk ręki na przywitanie kompletnie wyszedł z mody. Przynajmniej w Hongkongu.

Zbieranie danych:
Ten tydzień był wiec ubogi w dane. Z jednej strony, sam nie chciałem zbierać zbyt wielu detali. Z drugiej — w związku z tym, co dzieje się na świecie i tak nie miałem zbyt wielu punktów danych do zanotowania.

Rysowanie:
Pocztówka z tego tygodnia jest bardzo prosta. Rysunkowi jest bardzo blisko do zwykłego wykresu kolumnowego. Nie chciałem zdradzać za dużo informacji 🙂.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 05

Jakub

Temat:
Od lat prowadzę budżet domowy, wiec ten temat był dla mnie bardzo prosty.

Zbieranie danych:
Zbierałem paragony. Wszystkie wydatki poniesione w tym tygodniu, zgrupowałem w excelu i podzieliłem na katagorie wydatków i dni tygodnia. Był to tydzień wypłaty co widać na wykresie. Zawsze w dniu wypłaty robię sobie prezenty w formie, np. zakupu odzieży.

Rysowanie:
Każdego tygodnia staram się szukać nieoczywistych pomysłów na przedstawienie danych. W tym tygodniu zainspirowałem się układem planetarnym.

Proces:



Krzysztof

Temat:
Zadanie z tego tygodnia było mi bardzo bliskie. Na swoim blogu — Metafinanse — pokazuję jak notować własne wydatki i skutecznie prowadzić budżet domowy. Piąty tydzień Dear Data wpisał się więc u mnie w już istniejący nawyk.

To jednocześnie kolejny temat, w którym widzę wpływ okoliczności związanych z pandemią. Gdyby nie obecna sytuacja, w ciągu tego jednego tygodnia z pewnością dokonałbym większej liczby zakupów.

Zbieranie danych:
Na potrzeby własnego budżetu notuję tylko dwa punkty danych: kwotę i kategorię wydatku. Na potrzeby Dear Data poszedłem jednak o kilka kroków dalej — notując również liczbę rzeczy na każdym rachunku, sposób i metodę płatności, oraz to dla kogo przeznaczony był dany zakup.

Rysowanie:
Jestem szczególnie zadowolony z pocztówki z tego tygodnia — zwłaszcza z tego, jak dużą „głębię” danych przedstawia każda jednostka na „wykresie”. 2 poziomy metody płatności (karta vs. gotówka) X 2 poziomy sposobu płatności (online vs. osobiście) X 2 osoby (ja vs. ja + żona) X 6 kategorii wydatków + liczba pozycji na rachunku. I mimo takiego nagromadzenia informacji, wszystko nadal jest czytelne! (Przypomina mi się teraz zadanie z poprzedniego tygodnia i to jak nieczytelna była moja pierwsza próba zobrazowania danych, mimo stosunkowo niewielkiej liczby informacji!)

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 04

Jakub

Temat:
Czy jest we mnie coś z narcyza? W młodzieńczych latach kilka osób mnie tak nazwało. Nigdy jednak się z tym nie zgadzałem. Mam w sobie wiele kompleksów… i nie mam żadnych obaw przed spojrzeniem w lustro. Lubię tę chwilę intymności i rozmowy z sobą.

Zbieranie danych:
Znów do ich zbierania wykorzystałem telefon i system print screenów z notatkami. W danych dominowały trzy lustra. Duże w moim pokoju, małe w łazience i łazienkowe lustro w pracy. Temat był bardzo wdzięczny do analizy. Spojrzenie w lustro wymaga chwili spokoju i nie sposób pominąć go w obliczeniach. Błąd statystyczny w zebranych przeze mnie danych jest wyjątkowo niski.

Rysowanie:
Jeszcze zanim zacząłem zbierać dane, wiedziałem że chce je pokazać wykorzystując odbicie lustrzane. Lubię pracować cyrklem, pewnie dlatego że nie mam sprawnej ręki do rysunku. Cyrkiel jest matematyczny i odporny na błędy.

Proces:



Krzysztof

Temat:
Podobnie jak autorki oryginalnego projektu Dear Data, Giorgia i Stefanie, temat luster wydał mi się niespecjalnie ciekawy. A przynajmniej na początku. Bo z upływem tygodnia zacząłem zauważać nowe rzeczy — przede wszystkim to ile lustrzanych powierzchni nas otacza.

To dla mnie niewątpliwie jedna z zalet tego projektu — pomaga zwracać uwagę na rzeczy, których na co dzień nie dostrzegamy.

Zbieranie danych:
Przyznaję, że poszedłem tu trochę na łatwiznę. Gromadziłem dane o porze dnia i lokalizacji danego lustra.

Rysowanie:
Tu się trochę przeliczyłem. Moim pierwszym pomysłem było, aby zobrazować odbicia w lustrze odbiciami linii od krawędzi pocztówki. Kąty miały symbolizować poszczególne lustra — kąt ostry to łazienka, rozwarty to salon, a prosty to wszystko inne. Szybko okazało się jednak, że takie przedstawienie danych jest bardzo mało czytelne (choć nadal wydaje mi się, że przy mniejszej liczbie obserwacji byłaby to całkiem ciekawa wizualizacja!)

Po tej pierwszej nieudanej próbie, podjąłem kolejną — tym razem też z prostymi liniami i bez dodatku koloru, ale w trochę innej konfiguracji.

Inne obserwacje:
Znowuż, podobnie jak Giorgia i Stefanie, zauważam jak temat z poprzedniego tygodnia zostaje ze mną na dłużej. Spoglądając na zegarek czy dziękując komuś czasem wciąż łapię się na tym, że zaczynam szybko szukać swojego notatnika — by zapisać tę obserwację.

To pokazuje, jak można szybko wyrobić sobie nowy nawyk. Przy odpowiedniej liczbie powtórzeń (i przy bardzo konkretnie zdefiniowanym „wyzwalaczu” danego nawyku), wystarczy zaledwie tydzień.

Proces:

Kategorie
Bez kategorii

Tydzień 03

Jakub

Temat:
Jak często posługujemy się magicznym „dziękuję”? Czy to słowo jest zdewaluowane? Kolejny tydzień projektu Dear Data Poland był świetną okazją, żeby to sprawdzić.

Zbieranie danych:
Tak jak do poprzednich tematów, kierowałem się prostotą zbierania danych i do ich spisywania używałem print screenów z notatkami robionych na telefonie. Jest to dla mnie najprzystępniejszy sposób kolekcjonowania danych. Spisywałem okoliczności podziękowań. To czy jestem ich nadawcą, czy odbiorcą oraz stopień znajomości pomiędzy mną a osobą, z którą łączyły mnie dane podziękowania.

Rysowanie:
Bardzo zaskoczyła mnie relatywnie mała liczba zarejestrowanych podziękowań. Średnio 5 dziennie. Na kartce chciałem pokazać dysproporcje pomiędzy „dziękuję” z osobami bliskimi, a „dziękuje” kurtuazyjnymi, np. w sklepie.

Proces:



Krzysztof

Temat:
„Rejestrowanie podziękowań” było zdecydowanie jednym z tych zadań, gdzie nieustannie zastanawiałem się nad tym, czy fakt zbierania tych danych wpływa na to, ile tych danych generuję. Wszak bardzo łatwo wyjść tu na „niewdzięcznika”!

Zbieranie danych:
Zbierałem cztery poziomy danych:

  1. Kto dziękuje.
  2. Komu dziękuje.
  3. W jakiej formie (osobiście, przez telefon, w mailu…)
  4. Język — dla tych nielicznych okazji, gdzie dziękuję lub otrzymuję podziękowania w języku kantońskim (zdecydowana większość jednak po angielsku).

Notowanie każdego podziękowania okazało się zaskakująco trudne i rozpraszające. Czasem dziękujesz w środku rozmowy — trudno wówczas nagle przerwać dyskusję by wyciągnąć notatnik i zapisać notatkę. Musisz więc trzymać ten fakt podziękowania w pamięci — co z kolei rozprasza i nie pozwala się skupić w 100% na rozmowie, która nadal trwa.

Rysowanie:
Dla odmiany, nie uporządkowałem swoich „wykresów” chronologicznie. Główną osią kategorii były osoby, którym dziękowałem i/lub od których otrzymywałem podziękowania.

Wyszło nie najgorzej, chociaż miałem problem z naniesieniem poziomu medium, w którym dziękowałem. Niektóre trójkąty na wykresie za bardzo się rozrosły!

Proces: