Jakub
Temat:
W okresie intensywnych treningów sportowych miałem serie, gdzie skrupulatnie liczyłem spożywane kalorie. Czasami były to serie trwające wiele miesięcy. Teraz raz na jakiś czas wracam do tego nawyku, żeby na nowo uświadomić sobię strukturę posiłków i ewentualnie wprowadzić korekty do moich zwyczajów jedzeniowych. Nie są to jednak serie długie. Wystarczy 2-3 tygodnie, żeby mieć obraz obecnych zwyczajów. Ten tydzień był świetną okazją ku temu.
Zbieranie danych:
Do tematu jedzenia chciałem podejść trochę inaczej niż robią to popularne aplikacje zliczania kalorii. Stąd pomysł, aby obok kalorii zwrócić uwagę na rodzaj posiłków. Stąd podział na: ciepłe, zimne, słodkie i słone. Tak mojego jadłospisu jeszcze nigdy nie analizowałem.
Rysowanie:
Pomysł na kartkę miałem już w pierwszym dniu zbierania danych, tj. macierz z podziałem na dni tygodnia oraz godziny. Zdecydowałem się zastosować tylko dwa kolory. Dlatego też szczególnie na kartce widać podział na posiłki ciepłe i zimne. Wniosek na przyszłość, będą starał się wprowadzić ciepłe śniadania w tygodniu. Liczę że pozwoli mi to ograniczyć ilość słodkich przekąsek, których niestety na wykresie widać dość sporo. Fajnie będzie podobną analizę przeprowadzić za kilka lat.
Kartka Klaudii:
To osobliwe, że nasze kartki w tym tygodniu są tak bardzo do siebie podobne. Nie konsultowaliśmy tego. Może to po prostu najbardziej intuicyjny sposób na przedstawienie danych o tej charakterystyce. Bardzo podoba mi się w kartce Klaudii właczenie danych o treningach sportowych. Pogłębiają temat, a przy tym są klarowne w odbiorze.
Proces:
Klaudia
Temat:
Zdrowe odżywianie jest dla mnie bardzo ważne. Przykładam dużą wagę do jakości produktów i ich jak najmniejszego przetworzenia (im krótszy skład, tym lepiej). Staram się jeść również coraz mniej mięsa, chociaż akurat w tym tygodniu posiłków mięsnych było niestety więcej niż zwykle…
Na pocztówce widać zmianę, którą wprowadziłam kilka miesięcy temu. Po prostu… przestałam jeść śniadania od razu po przebudzeniu. Pierwszy posiłek zjadam dopiero około 10-11. Czuję się z tym rewelacyjnie, mimo że całe życie powtarzano mi, że śniadanie zaczyna dzień.
Zbieranie danych:
Ten tydzień potraktowałam jako możliwość zaobserwowania nie tylko tego, co jem, ale też o jakich porach, jak duże są to posiłki i jak na nie wpływają treningi sportowe. Zapisywałam również kolory mojego talerza, jednak ostatecznie ten aspekt wydał mi się mało ciekawy.
Rysowanie:
Zależało mi przede wszystkim na stworzeniu wizualnej, kulinarnej mapy tygodnia z uwzględnieniem treningów.
Łatwo można zauważyć, że moje pory posiłków nie są stałe. O ile zwykle zjadam duże śniadanie ok. 10-11 i obiad między 15 a 17, tak wieczory są już mocno chaotyczne i chciałabym nad tym popracować. Mam również wrażenie, że treningi nie zmienią diametralnie moich potrzeb żywieniowych. Zawsze jem dużo… 🙂 Kolorem zielonym oznaczyłam wegetariańskie posiłki. Dążę do tego, aby jedynie 2-3 posiłki w tygodniu były mięsne. Jeszcze dużo pracy przede mną.
Kartka Jakuba:
Gdy wyjęłam kartkę ze skrzynki, nie mogłam uwierzyć, że Jakub podszedł do danych w tak bardzo podobny sposób. To, co zwróciło moją uwagę, to podział na dania ciepłe i ziemne. Nie wiem czemu w ogóle o tym nie pomyślałam na etapie zbierania danych, mimo że zawsze staram się zgromadzić jak najwięcej informacji. Dodatkowo, Jakub dużo bardziej szczegółowo liczył kalorie niż ja, co daje lepszy ogląd wielkości porcji niż moja subiektywna ocena 🙂
Proces: